Skąd tyle fentanylu w USA – i dlaczego zabija młodzież? Cz. 1

29 maja 2023  
Cechy farmakologiczne fentanylu i morfiny w formie infografiki
Fentanyl jest uznawany za wielokrotnie silniejszą substancję od morfiny; posiada też szereg innych cech odróżniających jego działanie od „tradycyjnych opiatów”.

W 2019 r. liczba zarejestrowanych śmiertelnych przedawkowań narkotyków w grupie młodzieży 14-18 lat wyniosła ok. 500, czyli tyle co każdego roku przez minioną dekadę. W 2020 r. śmiertelnych przedawkowań w tej samej grupie było już 954, a rok później 1146.
Statystycznie, te stosunkowo niewielkie liczby wyglądają alarmująco – w latach 2019-20 wzrost ilości zgonów wyniósł 94%, a w 2021 r. kolejne 20%.

Co zaskakuje, to że w tym samym okresie spadł odsetek młodych ludzi używających nielegalnych substancji. Do roku 2019 kontakt z narkotykami w ostatnich 12 miesiącach deklarowało stale ok. 30% uczniów 10. klas – tj. 15-16 latków. W 2021 r. odsetek eksperymentujących spadł do 18,7%.

Paradoks statystyk?

Wykres unaoczniający na trzech krzywych używanie nielegalnych substancji przez młodzież z klas 8., 10. i 12. od roku 1990 do 2022
Wykres przedstawia częstotliwość używania substancji psychoaktywnych przez młodzież z klas 8., 10. i 12. Od 2020 r. we wszystkich grupach widoczny jest wyraźny spadek.

Oznacza to, że liczba śmiertelnych przedawkowań wzrosła, pomimo redukcji teoretycznie podstawowego ryzyka, jakim jest używanie nielegalnych substancji. Wyjaśnieniem tego paradoksu jest fakt, że w ponad trzech czwartych przypadków, tj. za 77% zgonów w 2021 r. odpowiadał fentanyl.

W liczbach bezwzględnych sytuacja prezentuje się jasno: w 2019 r. z powodu fentanylu zmarło ok. 250 osób w wieku 14-18 lat, co stanowi połowę wszystkich przypadków; w 2021 r. przyczynił się on do 884 zgonów – za pozostałe 260 odpowiadały benzodiazepiny 13%, metamfetamina 9%, kokaina 7%, oraz opioidy w postaci leków 5% i heroiny 2%.

Liczba przypadków innych niż fentanyl nie uległa zmianie, pozostając na poziomie ok. 250 zgonów rocznie; pozostałe ofiary to nieświadomi użytkownicy fentanylu.

Dlaczego fentanyl

Fentanyl a tradycyjne opiaty
W powszechnym obiegu, również w środowiskach naukowych, przyjmuje się, że fentanyl jest 100-krotnie silniejszy od morfiny. Jest to umowna wielkość. Badania nad właściwościami farmakologicznymi tej substancji prowadzone jeszcze w ubiegłym wieku, w latach 60. – 80., wykazywały, że w użyciu dożylnym fentanyl ma 400-krotnie silniejsze działanie niż morfina, a 50-krotnie przy zastrzyku domięśniowym.
Posiada również inne właściwości, szybciej przekracza barierę krew-mózg oraz, jako substancja lipofilna, wolniej ulega metabolizacji. Wszystko to przyczynia się do większego ryzyka przedawkowania oraz zmniejsza czas na pomoc.
Z drugiej strony, działa krócej niż heroina, co wymusza przyjmowanie większej liczby dawek – lub mieszanie z kolejnymi substancjami, wydłużającymi działanie i znów zwiększającymi ryzyko powikłań.

Opioidowy kryzys

W USA od lat panuje kryzys opioidowy, zwany często epidemią uzależnienia bądź – w ostatnim czasie – zaburzeniem używania leków opioidowych. U źródeł tego zjawiska leży tzw. opioidowa ewangelia, której głosiciele w latach 90. rozpoczęli kampanię w środowiskach uniwersyteckich i medycznych, budząc przekonanie o możliwości wyeliminowania z życia człowieka bólu, co miałoby przyczynić się do rewolucji w jego funkcjonowaniu i skokowego wzrosu poczucia dobrostanu – czyli zdrowia.

Wynikiem przyjęcia idei “życia bez bólu” było m.in. przepisywanie leków opioidowych na porządku dziennym, w każdym dowolnym wypadku, pomimo zagrożenia uzależnieniem, które ignorowano jako problem do zażegnania np. przez użycie innego leku.

Skutki tych powszechnych działań były różnorodne, a 100 tys. ofiar opioidów rocznie w USA, jest wynikiem wszystkich razem – tutaj dość zaznaczyć, że wielu pacjentów przerzuciło się z przepisywanych leków na inne, czystsze – i tańsze! – opioidy.

Nowe substancje zastępują

Wykres w formie słupków przedstawia ilości zgonów w poszczególnych latach od 1999 do 2021 r.
Ilość zgonów z powodu narkotyków. Od 2013 r. mówi się o epidemii przedawkowań – w 2015 r. przekroczony został próg 50 tys. osób, a zaledwie 6 lat później 100 tys.

Z początku była to przede wszystkim heroina, jednak od 2006 r. rozpoczęły się drastyczne zmiany w całej scenie narkotykowej USA, charakteryzowane przez dwa główne czynniki. Przede wszystkim zaobserwowano nagły przyrost zgonów z powodu przedawkowań. Po drugie, organy ścigania po raz pierwszy zaczęły wykrywać na dużą skalę nielegalnie, pozamedycznie produkowany fentanyl i lokalne laboratoria.

Od tego czasu problem nieprzerwanie narasta. Dodatkowym czynnikiem wpływającym na wzrost używania nielegalnych opiatów była źle prowadzona przez władze wielu stanów polityka ograniczania dostępu do leków. Wprowadzono monitoring i obostrzenia, w wyniku których lekarze przestali wystawiać recepty a pacjenci, nierzadko od lat uzależnieni, musieli szukać innych substancji dla zaspokojenia głodu.

Z czasem pojawienie się syntetycznych opioidów przyczyniło się do wyparcia z rynku tradycyjnych opiatów. Zanim to jednak nastąpiło, nieświadomi nabywcy dostawali substancje o mocy działania wielokrotnie przekraczającej wszystkie inne znane dotychczas.
Ilość zgonów z powodu przedawkowań rośnie do dziś, od 2013 r. można mówić o wzroście lawinowym.

Przejdź do drugiej części artykułu→

Żródła:

Ewentualne uwagi, pytania lub komentarze prosimy kierować na adres redakcja@narkomania.org.pl