Gaz rozśmieszający przestaje bawić

28 listopada 2022  
Laughing Gas Party z czasu Anglii wiktoriańskiej - ilustracja z epoki
Na ilustracji 'Laughing Gas Party’ z czasu Anglii wiktoriańskiej.

Zwany niekiedy gazem rozśmieszającym tlenek azotu, to legalna substancja wykorzystywana m.in. w medycynie, przemyśle czy gastronomii. Można powiedzieć, że jako środek psychoaktywny znany jest od wieków, bo używany rekreacyjnie był już w XIX. stuleciu na tzw. ‘laughing gas parties’ wśród brytyjskiej arystokracji.
Doświadczenia ostatnich lat ujawniają szkody zdrowotne, w tym neurotoksyczność “nitro”.

We współczesnej Europie, tlenek azotu był używany rekreacyjnie przez wiele lat w różnych niszach, szczególnie w środowiskach klubowych. W ostatnim czasie, od około 2017 r., zaczęto odnotowywać wzrost jego popularności wśród nastolatków i młodych dorosłych.
Trzeba zaznaczyć, że Niewiele państw UE uwzględnia tę substancję w badaniach statystycznych, jednak wzrostowy trend zarówno używania, jak i wypadków z tym związanych, zaobserwowano we wszystkich, tj. w Danii, Irlandii, Francji, Holandii, na Litwie i w Portugalii. Dużą popularność gazu rozśmieszającego wykazują również internetowe badania narkotykowe.

Sposoby używania

Dozownik do bitej śmietany z nabojem tlenku azotu
Dozownik do bitej śmietany z nabojem tlenku azotu

Popularność “nitro” przypisuje się przede wszystkim dostępności i cenie. Gaz bez problemu można nabyć z legalnych źródeł, najczęściej w niewielkich, kilkumililitrowych nabojach wykorzystywanych w gastronomii. Nabój instaluje się w specjalnym dozowniku, który służy w kuchni do do spieniania śmietany, ale równie dobrze może być wykorzystywany do otwierania nabojów i napełniania balonów, czy innych nośników. Z nich z kolei można już wdychać gaz.

Inną metodą jest otwieranie naboi tzw. crackerem – małą metalową rurką do nabycia np. w zestawach z “gazem rozweselającym”. Jak można się dowiedzieć z opisu, cracker służy do “kontrolowanego opróżniania naboi”. Z jego pomocą można napełniać balony, jednak używany bywa również do bezpośredniego wdychania substancji, co tworzy pierwszy rodzaj wypadków związanych z używaniem tlenku azotu.

Najczęstsze szkody zdrowotne

Puste naboje po tlenku azotu w zakamarku
Puste naboje po tlenku azotu, przeznaczonego do użytku w gastronomii

W wyniku rozprężenia przy uwalnianiu z naboju, gaz zyskuje temperatury do -40/-50 stopni. Przez to, w zetknięciu z tkankami, może nastąpić tzw. “oparzenie zimnem/lodem”.

Niewielki wyciek zmrożonej substancji lub dotykanie metalowego naboju mogą powodować nieznacznie uszkodzenia naskórka, na poziomie lekkiego oparzenia 1-go stopnia. W przypadku kontaktu z delikatniejszymi obszarami ciała lub przy silnej ekspozycji, mogą one jednak prowadzić do znacznie głębszych uszkodzeń osiągających poziom oparzeń 2. a nawet 3. stopnia.

Co ważne, objawy „zimnych oparzeń” nie zawsze są widoczne od razu – bywają z początku nieodczuwalne, podczas gdy nie leczone rozwijają się w głębszych partiach skóry nawet przez kilka dni.

Wdychanie gazu bezpośrednio z puszek lub naboi może powodować, oprócz oparzeń, uszkodzenia płuc wysokim ciśnieniem.

Ryzyka wypadków i długotrwałych uszkodzeń

Zestaw z 'crackerem' do gazu rozśmieszającego
Zestaw z 'crackerem’ do gazu rozśmieszającego

We wspomnianych krajach zdarzały się wypadki śmiertelne, np. uduszenia folią nałożoną na głowę, w celu wdychania substancji. W Holandii, stosunkowo częste były wypadki samochodowe wynikłe z wdychania nitro bądź napełniania nim balonów w czasie jazdy!

Tego rodzaju – jedyne odnotowane – wypadki śmiertelne wynikają raczej z okoliczności niż skutków wdychania “nitro”. Nie oznacza to jednak, że sama substancja nie jest szkodliwa – istnieją poważne zagrożenia dla zdrowia wynikające z częstego, bądź długotrwałego używania.

Współdziałanie z innymi substancjami

Należy zaznaczyć, że tlenek azotu ma działanie anestetyczne i bywa używany jako środek znieczulający lub zmniejszający lęk – przy czym w medycynie stosowany jest wyłącznie w mieszankach z tlenem.

Właściwości anestetyczne gazu mogą niebezpiecznie zwiększać działanie innych substancji z grupy depresantów, w tym alkoholu, benzodiazepin czy opiatów.

Neurotoksyczność

Długotrwałe bądź intensywne używanie tlenku azotu przyczynia się do niszczenia pewnych grup nerwów.
Według badań, dzieje się to poprzez “nieodwracalne zahamowanie przyswajania przez organizm wit. B12” – jednej z najważniejszych dla funkcjonowania nerwów.

Oprócz tego, wspomina się o szkodliwym wpływie tlenku na receptory NMDA, ale też jego właściwościach chemicznych powodujących obniżenie poziomu tlenu w tkankach, czyli tzw. hipoksję.

Symptomy uszkodzeń nerwów bywają lekkie, może nawet zabawne. Nietypowe odczucia jak mrowienie, swędzenie, drętwienie, zwane parestezją, są wynikiem uszkodzeń nerwów obwodowych odpowiedzialnych za przewodzenie bodźców. Inny rodzaj nerwów odpowiada za kontrolę pracy mięśni – ich uszkodzenie objawia się osłabieniem mięśni, kłopotami z równowagą czy koordynacją ruchową.

Finalnie, uszkodzenia mogą prowadzić do stałej utraty czucia w różnych częściach ciała.

Leczenie lżejszych przypadków uszkodzenia nerwów odbywa się przez podawanie wit. B12 i ćwiczenia fizjoterapeutyczne. Zdarzały się także wypadki cięższe, wymagające hospitalizacji – te jednak dotyczyły prawie wyłącznie osób używających nitro w ilościach dla przeciętnego człowieka raczej nie do przyjęcia.

Rekordziści we Francji zużywali po kilkaset dawek dziennie, inni – idące w setki gramów butle przemysłowe tego gazu. Niektórzy używali przez wiele tygodni, inni nawet kilka lat.

Są to przypadki ekstremalne, jednak i tych przybywa. We Francji, w ciągu 3 lat od 2017 do 2020 r., ilość zatruć tlenkiem azotu wzrosła z 10 do 134. W Holandii w 2020 r. odnotowano 144 zatrucia, obok prawie 5 tys. wypadków samochodowych związanych z używaniem bądź przygotowywaniem gazu rozweselającego.

Kto używa najczęściej?

Duża puszka po tlenku azotu z wyraźnie 'rekreacyjnym' designem na ulicy
Liverpool. Duża puszka po tlenku azotu z wyraźnie 'rekreacyjnym’ designem.

Jak pisze we wstępie do raportu EMCDDA o rekreacyjnym stosowaniu “nitro” Alexis Goosdeal, dyrektor tej instyucji: Widoczne są ryzyka zdrowotne związane z częstym lub intensywnym używaniem tlenku azotu. Dlatego powinniśmy uważać, by nie normalizować ani nie promować przypadkiem tego zjawiska.

Póki co, nie jest ono szczególnie powszechne – wśród nastolatków i młodych dorosłych, zatem w grupach wiekowych 15 – 25 lat, najczęściej zgłaszających używanie – ok. 11 % do 15 % próbowało gazu rozweselającego w ciągu ostatniego roku.

Są to dane z badań obejmujących całe populacje poszczególnych krajów, natomiast zaznacza się, że w aglomeracjach miejskich lub poszczególnych subkulturach sięganie po gaz rozweselający jest znacznie częstsze. Np. w kręgach odbiorców muzyki klubowej, badanych w ankiecie internetowej Global Drug Survey, odsetek ten wynosi nawet 25 % wśród słuchaczy różnych odmian muzyki elektronicznej.

Używanie nitro w ostatnim roku przez uczestników wybranych rodzajów imprez klubowych; za: Global Drug Survey
12 m D’b Dubstep EDM HipHop House Techo Trance
Nitro 25% 17% 23% 13% 16% 19% 17%

Nie są to dane alarmujące, jednak trendy dotyczące sprzedaży dużych ilości gazu, jak i coraz częstsze pojawianie się poważnych problemów zdrowotnych wynikłych z jego używania, nie są bez znaczenia i wygląda na to, że błędem byłoby ignorowanie tego nowego zjawiska.

Źródła

➞ Strona raportu EMCDDA, Recreational use of nitrous oxide: a growing concern for Europe, listopad 2022 r.
Raport EMCDDA do pobrania (PDF)
➞ Artykuł nt. neurotoksyczności tlenku azotuNitrous oxide-induced neurotoxicity: A case report and literature review
➞ komentarz do artykułu, omawiający inne przyczyny uszkodzeń nerwów: Vitamin B12 inactivation may not be the only cause of acquired peripheral neuropathy in chronic nitrous oxide users
Global Drug Survey

Ewentualne uwagi, pytania lub komentarze prosimy kierować na adres redakcja@narkomania.org.pl